Reklama

Dziś opowiem Wam, jak zaczęła się moja przygoda z aplikacją szpiegującą WhatsApp mSpy.

Wszystko zaczęło się, kiedy zaczęłam lepiej zauważać mojego chłopaka. Na początku myślałam, że to wszystko dzieje się w mojej głowie, ale potem okazało się, że tak nie jest.

Kiedy był ze mną, miał przyklejony do siebie telefon komórkowy. Nie pozwalał mi go podnieść, nawet żeby zrobić zdjęcie.

Reklama

Już samo to jest dość dziwne, prawda?

Saga aplikacji mSpy

Wtedy opowiedziałam o tym co się dzieje mojej przyjaciółce, a ona odpowiedziała, że ona też przez to przeszła.

Udało mu się odkryć całą prawdę dzięki aplikacji szpiegującej WhatsApp.

No więc zaczynajmy. Pobrałem aplikację i opowiem wam dokładnie, jak to zrobiłem i jak ona działa.

Przejdź do sklepu z aplikacjami na Androida lub iOS, w którym znajduje się już link, i zarejestruj telefon komórkowy osoby, którą chcesz śledzić.

A potem po prostu trzymaj swoje serce i módl się o to, co ma nadejść.

Odkrycia szpiegowskie WhatsApp

W dniu, w którym zdecydowałam się skorzystać z aplikacji, mój chłopak zachowywał się naprawdę dziwnie. Nie odrywał telefonu od oczu, nie przestał go używać nawet na minutę.

Więc pomyślałem, że dziś jest idealny dzień.

Zarejestrowałem numer jego telefonu komórkowego i zacząłem tracić nadzieję.

Otrzymałam pierwszą wiadomość i, wierzcie lub nie, była ona od mojego najlepszego przyjaciela.

W wiadomości napisała, że pilnie musi się z nim spotkać w tym samym miejscu, co poprzednio.

Powiedział także, że wciąż brakuje mi wielu szczegółów, aby poznać całą prawdę.

Chłopaki, serio, co o tym myślicie? Prawie zwariowałem.

Ubrałam się odświętnie, wyglądałam pięknie i wspaniale, i poszłam na ich spotkanie, pełna złości i niepokoju, jakie tylko czułam.

Po pierwsze, gdy tam dotarłem, zobaczyłem zaparkowany jego samochód i jej samochód także. Zaparkowałem samochód na poboczu i wsiadłem.

Chłopaki, nie uwierzycie, co znalazłem! Oboje nadmuchują balony i wielki baner z moim imieniem.

To prawda, chłopaki, organizowali dla mnie wspólnie przyjęcie niespodziankę.

Moje urodziny są za 2 dni i oni organizowali wszystko, żeby mi zrobić niespodziankę.

Przede wszystkim musiałem przeprosić tysiąc razy i opowiedzieć wszystko o aplikacji szpiegującej WhatsApp.

Byli przestraszeni i zdenerwowani, bo dowiedziałem się o wszystkim za wcześnie.

Podsumowując, usiedliśmy na chodniku tego miejsca, dużo się śmialiśmy i doszliśmy do wniosku, że nasz związek jest silny i poważny, a przyjaźń bardzo cenna.